Choć Vitalii Sklianichenko, Velodymir Shevchuk i Oleh Zakharevych są w Danii dopiero od nieco ponad dwóch lat, wszyscy trzej poznali już ciemną stronę duńskiego budownictwa.
- Stopniowo przyzwyczaiłem się do bycia oszukiwanym. Najwyraźniej jest to bardzo normalne w Danii, gdy przyjeżdża się z Europy Wschodniej, mówi Vitalii Sklianichenko.
Vitalii przyjechał do Danii na krótko przed wybuchem wojny w Ukrainie w 2022 roku i od tego czasu pracował na kilku duńskich budowach.
Takie samo wrażenie mają Velodymir Shevchuk i Oleh Zakharevych.
– W branży jest wyraźna różnica, czy jesteś Duńczykiem, Norwegiem czy Ukraińcem – mówi Oleh Zakharevych, który również przyjechał do Danii na krótko przed wybuchem wojny.
Cała trójka znalazła się wśród 11 ukraińskich członków 3F, którzy właśnie otrzymali 737 594 DKK brakującego wynagrodzenia za pracę przy budowie budynku szkolnego w Ørestad, gdzie deweloperem jest miasto Kopenhaga.
Ukraińcy byli zatrudnieni w firmie LCM Enterprise od września 2023 r. do lutego 2024 r. i otrzymali zaległą wypłatę po tym, jak 3F zawarło ugodę z głównym wykonawcą budowy, firmą BAM Danmark, która zwróciła wynagrodzenie.
To ma wpływ na rodzinę
Po ponad 150 000 koron otrzymali Vitalii, Velodymir i Oleh, a więc są tymi, którzy zostali oszukani na największe sumy na budowie. Kilkukrotnie pracodawca wypłacał im mniejsze kwoty, które były jednak dalekie od pokrycia godzin, które stale zapisywali w swoich rejestrach czasu pracy, a które widział Fagbladet 3F.
- Otrzymywaliśmy obietnice bez pokrycia, że on (pracodawca, LCM Enterprise, przyp. red.) miał pewne problemy, ale że pieniądze przyjdą. Po prostu obiecywał i obiecywał – mówi Oleh Zakharevych.
A długie okresy bez wynagrodzenia były odczuwalne – mówi Velodymir Shevchuk. Uciekł z Ukrainy tuż po wybuchu wojny z dwójką dzieci, które nadal utrzymuje.
- Kiedy jesteś bez pensji przez kilka miesięcy, jest to bardzo stresujące, bo wtedy też stajesz się niepewny swojej przyszłości - mówi.
Vitalii Sklianichenko i Oleh Zakharevych nadal mają żony i dzieci mieszkające w środkowej Ukrainie - rodzinę, której nie mogą odwiedzić, ale której regularnie wysyłają pieniądze. Rodzina na Ukrainie również odczuła brak zarobków.
- To frustrujące, bo nie wiesz, gdzie zaoszczędzić. Moja rodzina potrzebuje pieniędzy, a ja mam rachunki, które również muszę zapłacić. Musiałem więc wysyłać mniej pieniędzy do domu – mówi Vitalii Sklianichenko.
- Przeżyjemy to jeszcze nieraz
W lutym trzej Ukraińcy mieli dość i udali się do 3F, co pomogło im i ośmiu innym członkom 3F odzyskać pieniądze.
- To pokazuje, że jest nadzieja, gdy znajdziemy się w takiej sytuacji. Cieszymy się z pomocy i z tego, że w końcu udało nam się dostać pensję – mówi Oleh Zakharevych.
Nie jest to bynajmniej pierwszy raz, kiedy trzej ukraińscy pracownicy otrzymują w Danii zaniżone wynagrodzenie. Vitalii Sklianichenko i Velodymir Shevchuk stracili część pensji, gdy zostali zatrudnieni w duńskiej firmie Borgenhus A/S, firmie, która oszukała dużą liczbę pracowników na wypłaty, w tym kilku Ukraińców.
Dziś trójka Ukraińców właśnie rozpoczęła prace przy budowie Szpitala Uniwersyteckiego w Køge. Chociaż są zadowoleni z rozwiązania swoich ostatnich problemów z niedopłatami, przewidują, że nie będzie to ostatni raz, kiedy doświadczają oszustw płacowych w Danii.
- Na pewno przeżyjemy to ponownie. W branży budowlanej jest wiele takich typów – nie znikają tak po prostu – mówi Velodymir Shevchuk, potrząsając głową z wyrazem rezygnacji.
Pracodawca: - Nie wierzę im
Magazyn branżowy 3F zapytał Aigarsa Januzisa, który jest odpowiedzialny za LCM Enterprise, dlaczego nie wypłacił swoim ukraińskim pracownikom należnych im wynagrodzeń.
- Nie wierzę w godziny, które zapisali w ewidencji czasu pracy. Dostali to, co powinni. Na przykład piszą, że pracowali po trzeciej po południu, a po trzeciej nie widziałem nikogo. BAM dał im pieniądze za wszystkie godziny, za które ja nie chciałem zapłacić.
Kilku Ukraińców, z którymi rozmawialiśmy, powiedziało nam, że skarżyli się panu, że nie wypłaca im pensji i że obiecał pan, że problem zostanie rozwiązany – czy to prawda?
-Nie wiem. Być może byli tacy, którym brakowało pensji przez miesiąc lub półtora miesiąca, ale to dlatego, że nagle nie otrzymałem zapłaty od Fischer Group (wykonawcy, który zatrudnił LCM Enterprise, przyp. red.).
Czyli nie przyznajesz, że jesteś winien 737 000 DKK?
- Nie, bynajmniej. Śpię dobrze w nocy i nie mam złych przeczuć, że oszukałem kogoś na wynagrodzeniu – mówi Aigars Januzis.